Trudno znaleźć kulturalne określenie na kierowców zachowujących się w ten sposób. Tym razem popis dał kierowca BMW.
Ograniczenie do 140 km/h na polskich autostradach to dla wielu kierowców zbyt mało. Jadąc znacznie szybciej i jednocześnie łamiąc przepisy, nie powinno gonić się kierowców jadących zgodnie z nimi nawet lewym pasem.
Kierowca z BMW miał jednak swój własny światopogląd na tę sprawę, a co gorsza, postanowił na drodze wymierzyć samosąd. Po wyprzedzeniu innego samochodu osobowego, który rzekomo go „blokował” wziął sprawy w swoje ręce. Wjechał przed wyprzedzony pojazd i mocno wcisnął hamulec. Pojazdy praktycznie się zatrzymały. Co gorsza, tuż za nimi jechał samochód ciężarowy, który o włos najechałby na tył wyhamowanego auta. Można śmiało stwierdzić, że niewiele zabrakło do tragedii.
„Bandyta w BMW 435i”
Tak nieodpowiedzialne zachowanie powinno być karane w najsurowszy sposób i jest szansa, że tak też będzie w przyszłości. Na chwilę obecną niestety różnie z tym bywa. Nie wiadomo, czy autor nagrania wysłał je na policję. Właściciel kanału YouTube „Bandyta z kamerką” informuje, że nadal czeka na informację od nagrywającego czy podejmie ten krok.
Komentujący nagranie grzmią jednogłośnie, że sprawą powinni zająć się funkcjonariusze policji. Jeden z komentujących stwierdził bez skrupułów, że utrata prawa jazdy kierowcy BMW to za mało. Napisał, że „to jest usiłowanie zabójstwa…” Użytkownik VforArt był podobnego zdania, komentując: „masakra, to jest próba zabójstwa”.
Trudno się z nimi nie zgodzić. Co więcej, mamy nadzieję, że sprawa będzie mieć swój finał przed wymiarem sprawiedliwości, a nieprzeciętnie nieodpowiedzialny bandyta w BMW zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Poniżej zamieszczamy całe nagranie i zachęcamy do dzielenia się Waszymi opiniami tutaj lub na naszym Facebook’u.