Kierowca Volkswagena swój manewr wyprzedzania zapamięta na bardzo długo. Niewiele zabrakło, aby wpakował się w nieoznakowane BMW.
Policyjna grupa Speed podróżująca w nieoznakowanych samochodach jest już doskonale znana uczestnikom ruchu w naszym kraju. Funkcjonariusze należący do tej – jak sami ją określają- elitarnej grupy regularnie łapią i surowo karzą osoby łamiące przepisy ruchu drogowego. Podobnie było w opisanym tutaj przypadku, gdy kierowca samochodu osobowego nadział się na nieoznakowane BMW.
Wprost na nieoznakowane BMW
Wyprzedzanie to jeden z najniebezpieczniejszych manewrów, jakie wykonujący kierowcy na drogach. Często podczas nich dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, a czasem nawet do wypadków. Tym razem niewiele zabrakło, aby ofiarą wypadku padli funkcjonariusze policji.
Nieoznakowane BMW wyposażone w wideorejestrator zarejestrowało wyjątkowo nieudolne wyprzedzanie kierowcy Volkswagena. Ewidentnie kierujący źle wyczuł prędkość pozostałych pojazdów i zabrał się za ten manewr zbyt późno, próbując wyprzedzić dwa samochody. W rezultacie funkcjonariusze policji jadący z naprzeciwka drogą krajową nr 11 musieli gwałtownie hamować i zjechać na pobocze drogi, aby uniknąć zderzenia. Tym razem karma szybko wróciła do śpieszącego się kierowcy.
Funkcjonariusze zawrócili w pierwszym bezpiecznym miejscu i ruszyli za pojazdem, który o mały włos zmiótłby ich z drogi. Po kilku chwilach zatrzymali – jak się okazało – 57-letniego kierowcę Volkswagena. Mężczyzna za swój brak rozwagi otrzymał mandat w wysokości 300 zł. Ponadto do jego konta dopisano 6 punktów karnych.
Źródło: Policja
Zoom x20, a jęki jakby ich minął na żyletki.