Kierowcy tirów wpadli jak śliwka w kompot!
Kota nie ma, a myszy harucją? Nie tym razem. Kierowcy kilku tirów nie spodziewali się, że nocą inspektorzy ITD także czuwają.
Kierowcy tirów kontrolowani nocą
W ostatni czwartek oraz piątek (od 8 do 10 października) inspektorzy ITD postanowili przeprowadzić nocne kontrole ciężarówek. Pomysł okazał się nad wyraz trafiony. Kierowcy tirów najwidoczniej sądzili, że nocą mogą bez konsekwencji łamać przepisy, bo inspektorzy śpią. Rzeczywistość okazała się zupełnie odmienna. Podczas nocnych działań wykryto kilka rażących naruszeń przepisów.
Złapani na gorącym uczynku
Dwóch zatrzymanych kierowców ciężarówek rejestrowało swój czas jazdy, na kartach należących do innych osób. Kolejny szofer, a zarazem właściciel firmy transportowej, jechał na tzw. wyłączniku. Co więcej, nie miał ważnego prawa jazdy odpowiedniej kategorii oraz ukończonego kursu na przewóz rzeczy.
Obaj kierowcy, którzy korzystali z kart swoich znajomych musieli zapłacić srogie mandaty. Polskie przepisy przewidują za takie naruszenie mandat w wysokości 2000 złotych, który obaj otrzymali. Ich pracodawcy także nie będą zachwyceni, ponieważ w ich sprawie wszczęto postępowania administracyjne. One także mogą zakończyć się wysokimi karami pieniężnymi.

Pseudo przedsiębiorca, który prowadził zestaw jadąc na wyłączniku musiał poczekać na swojego zmiennika z ważnymi uprawnieniami. Grożą mu też znacznie poważniejsze konsekwencje. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa polegającego na ingerencji we wskazania drogomierza pojazdu, w jego przypadku interweniowała policja.
Kontenery znów za ciężkie
To jednak nie koniec nocnych łowów inspektorów ITD. Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali także zestaw przewożący dwa kontenery. Okazało się, że ten zestaw ważył 54,8 tony zamiast dopuszczalnych 40 ton. W związku z tym transport wstrzymano do czasu uzyskania odpowiedniego zezwolenia, a przewoźnikowi grozi również wysoka kara pieniężna.
Źródło: GITD