Uncategorized

Nieoznakowane BMW wyjaśniło motocyklistę. Skończył w kajdanach [WIDEO]

Nieoznakowane BMW należące do grupy Speed często temperują zapędy kierowców. Podobna sytuacja miała miejsce w tym tygodniu, gdy motocyklista postanowił spróbować swoich sił i uciec przed policją.

Funkcjonariusze pełnili służbę na terenie podwrocławskiej Długołęki podróżując swoim nieoznakowanym radiowozem. W pewnym momencie zauważyli motocyklistę na sportowym Kawasaki, który już na pierwszy rzut oka poruszał się znacznie szybciej, niż pozwalają na to przepisy.

Nieoznakowane BMW wyposażone w wideorejestrator ruszyło za żwawo poruszającym się Kawasaki. Motocyklista poruszał się z prędkością 121 km/h na terenie zabudowanym. Łatwo policzyć, że przekroczył dopuszczalną w tym miejscu prędkość, aż o 71 km/h.

Motocyklista i nieoznakowane BMW

Nieoznakowane BMW vs Kawasaki

Mundurowi uruchomili sygnały świetlne i dźwiękowe, aby zatrzymać kierowcę jednośladu. Ten jednak zamiast zjechać na pobocze, zawrócił na najbliższym skrzyżowaniu i zaczął uciekać. Jak się okazało, to nie była najmądrzejsza decyzja. Ucieczka przed policyjnym BMW nie należy do łatwych, o czym po kilku minutach się przekonał. Podczas jej próby do listy swoich wykroczeń motocyklista dopisał kilkanaście punktów.

Motocyklista i nieoznakowane BMW

Konsekwencje

W pewnym momencie 41-latek stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem i wypadł z drogi. Na szczęście nic mu się nie stało i po prostu trafił w ręce funkcjonariuszy. Chwilę później został skuty i trafił na najbliższy komisariat. Tam okazało się, że mieszkaniec Oleśnicy ma tylko prawo jazdy kategorii B i nie posiada uprawnień kategorii A, co oznaczało dla niego kolejny mandat. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Za próbę ucieczki przed policją grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Wideo z pościgu dostępne tutaj: KLIK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *