Podpalił radiowóz, ale nie cieszył się długo wolnością
Do zdarzenia doszło we Wrocławiu. Mężczyzna podpalił radiowóz policyjny i zaczął uciekać. Nie cieszył się wolnością zbyt długo.
Trzeba przyznać, że do takich historii nie dochodzi często. Recydywista wzniecił ogień tuż pod Komisariatem Policji we Wrocławiu. Jak mówi popularne stwierdzenie – najciemniej pod latarnią.
Funkcjonariuszy, którzy pełnili służbę, zainteresował ogień za oknem. Okazało się, że płonie nieoznakowany radiowóz. Wezwano straż i momentalnie rozpoczęli pościg za, jak się później okazało, 38-latkiem, który wzniecił ogień.
Nie wiedział, dlaczego podpalił
Gdy doszło do zatrzymania, mężczyzna zapytamy, dlaczego to zrobił, odpowiedział, że nie wie. Tym bardziej sytuacja wydaje się irracjonalna. Być może mężczyzna zostanie skierowany na badania, które stwierdzą stan jego zdrowia psychicznego. O dalszych losach mężczyzny zdecyduje sąd.
polecane artykuły:
Jeremy Clarkson określił Toyotę GR Yaris jako najlepszy samochód
Lamborghini Aventador Roadster S – jedyny taki na świecie! [VIDEO]