Prowadząc samochód w upalny dzień, gasił pragnienie alkoholem
W upalny dzień mężczyzna pragnął ugasić pragnienie. Prowadząc samochód, popijał sobie trunek z alkoholem. Myślał, że nikt się o tym nie dowie. Niestety…
Idzie lato, a wraz z nim coraz cieplejsze dni. Przy upałach bardzo ważne jest odpowiednie nawodnienie, żeby uniknąć przegrzania organizmu. Może nie było bardzo ciepło, ale 33-letni mężczyzna wziął sobie do serca, że organizm człowieka powinien być stale dobrze nawodniony. Ponieważ prowadząc pojazd, chciało mu się pić, postanowił sięgnąć po coś, co najlepiej ugasi pragnienie.
Sytuacja miała miejsce w niedzielę 22 maja na trasie z Łeby w kierunku Lęborka. Wtedy to na policję trafiło zgłoszenie o pijanym kierowcy pojazdu marki Honda. Po usłyszeniu takiej informacji patrol ruchu drogowego natychmiast rozpoczął poszukiwania. Nie trwały one długo, ponieważ do zatrzymania doszło już w Nowej Wsi Lęborskiej.
Za kierownicą siedział 33-letni mężczyzna, którego stan ewidentnie wskazywał na to, że był po spożyciu alkoholu. Jego mowa była bełkotliwa, policzki zaczerwienione. Co więcej, funkcjonariusze znaleźli w pojeździe puste butelki po piwie.
Prowadził samochód, nie posiadając prawa jazdy
Mężczyznę przebadano alkomatem. Urządzenie wykazało, że miał on ponad dwa promile w wydychanym powietrzu. Ponadto po sprawdzeniu jego danych w policyjnych systemach informatycznym okazało się, że nie ma w ogóle uprawnień do prowadzenia pojazdów.
fot. Policja Pomorska
Funkcjonariusze odholowali pojazd na parking strzeżony, a 33-latka zawieźli na komendę, gdzie usłyszał zarzuty prowadzenia pod wpływem alkoholu bez wymaganych uprawnień. Wszczęto również postępowanie, mające na celu wyjaśnienie, w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie pojazdu, nie mając do tego żadnych uprawnień.
Brawa dla świadków!
W tym miejscu kolejny raz na pochwałę zasługuje postawa świadków, ponieważ to oni jako pierwsi zauważyli kierowcę. Przejeżdżając obok pojazdu, ich uwagę zwróciło to, że mężczyzna w ręku trzymał piwo. I na pewno nie było to piwo zero. Ponieważ wiedzieli, z jakimi konsekwencjami wiąże się prowadzenie pod wpływem alkoholu, od razu powiadomili odpowiednie służby. Być może w ten sposób zapobiegli tragedii, do której mogłoby dojść w niedługim czasie.
Źródło: Policja Pomorska
Czytaj dalej:
ITD: nigdy nie miał prawa jazdy i karty kierowcy. Inspektorzy w szoku!