ITD: szef kazał mu jeździć na magnesie
Patrol ITD zatrzymał pojazd członowy, którego kierowca nie rejestrował swojej aktywności za kierownicą. W trakcie jazdy używał magnesu. Tłumaczył, że takie było polecenie szefa.
W niektórych państwach Europy, w szczególności na Zachodzie, nadal panuje przekonanie wśród kierowców zawodowych, że na drogach w Polsce można niemalże wszystko. Jest to skutek sytuacji, która miała miejsce w naszym kraju przez wiele lat. Bowiem dokonywane wtedy kontrole nie były tak dokładne i tak szczegółowe, jak ma to miejsce teraz.
Z początkiem 2022 roku, kiedy w życie weszły nowe przepisy, Polska stała się jednym z bardziej restrykcyjnych państw. Oznacza to, że kierowca zawodowy poniesie ogromne konsekwencje (nie tylko finansowe) za popełnione przewinienia. Dla osób, przyjeżdżających z innych państw, nadal jest to niemałe zaskoczenie, pomimo iż przepisy obowiązują ponad pół roku.
ITD prowadzą wzmożone kontrole
Kontrole inspektorów wykazują jednak, że wśród Polaków również pojawia się niewiedza i nieznajomość obowiązujących przepisów. Kierowcy dopuszczają się dużych przewinień. Często za wiedzą, a nawet przyzwoleniem przełożonego, czyli właściciela firmy transportowej.
fot. GITD
Taka sytuacja wyszła na jaw w trakcie kontroli Inspekcji Transportu Drogowego na drodze krajowej nr 91. Patrol zatrzymał ciągnik siodłowy z naczepą, który jechał po rozładunku wykonanym w Łodzi po nowy ładunek do Pabianic. Dokładna kontrola wykazała, że kierowca nie rejestrował swojej aktywności za kierownicą. A wszystko to za sprawą zamontowanego magnesu!
Mężczyzna wykonywał polecenia szefa
Przedmiot ten zakłócał prawidłową pracę tachografu. Na wykresówce wyjętej z urządzenia rejestrującego były tylko zapisy pochodzące z dnia poprzedniego. Brakowało więc aktualnych danych. Kierowca przyznał się do korzystania z magnesu. Co więcej tłumaczył, że takie było polecenie jego szefa. A ponieważ przełożonego należy słuchać, szofer nie sprzeciwiał się. Oczywiście mężczyzna spotkał się z odpowiednimi konsekwencjami.
Ponieważ ingerencja w pracę drogomierza jest zabroniona, grozi za nią odpowiedzialność karna. Szofer został więc przekazany w ręce policji. Nie spodziewał się, że wykonywanie poleceń dziada spotka się z aż takimi konsekwencjami.
Źródło: GITD
Czytaj dalej:
Drzewo przewróciło się na jadący samochód. Podróżowało nim 5 osób